19.11.2006 :: 12:29

Blaski i cienie... życia ***

Dziwny ze mnie człowiek. Raz coś ruinuję, żeby w krótkim czasie to naprawić, raz coś buduję by jeszcze szybciej to zniszczyć... Wciąż popełniam błędy, nie potrafię przestać. Czasem czuję się strasznie samotna, czasem wiem, że są ludzie, którym na mnie zależy. Mam wzloty i upadki, uśmiech zamienia się w płacz, smutek w radość... I nie wiem jak o tym wszystkim myśleć. Jestem szczęśliwa by po chwili znów popaść w rozpacz. Życie jest trudne. Życie to droga. Raz przyjemna i lekka, raz wyboista i trudna do przejścia. Często wydaje mi się, że nie dam rady. Potykam się, upadam. Ale wtedy znajduje się ktoś, kto pomaga mi wstać. Ale czy powinnam się podnosić? Może łatwiejszym stałoby się poddanie się? Może dalsz walka nie ma sensu? Codziennie zadaję sobie pytanie: po co żyć? Czasem życie jest piękne, czasem okrutne... Trudno jest powiedzieć co jest jego prawdziwą istotą... W końcu to tylko i aż życie...